Mała Ojczyzna przodków kamieniarzy – Kunów “Kamieniarstwo w dawnej Polsce”
Kamieniarstwo w dawnej Polsce – ośrodek kamieniarski Kunów nad rzeką Kamienną
Gdziekolwiek wędrujemy w Polsce czy na świecie wszędzie spotykamy kamienne pamiątki, czy będą to przydrożne krzyże i figury, czy cmentarne pomniki. Człowiek od zarania dziejów wykorzystywał kamień do głoszenia na wieki chwały swojej dynastii (np. piramidy), swojego rodu (np. kręgi kamienne, pomniki), czy też były one stawiane przez rodzinę w podzięce za dobre zrządzenia losu (np. przydrożne figury dziękczynne).
Rzeczą naszej najlepszej wiedzy i kultury, naszej ludzkiej wyobraźni jest widzieć je w czasie naszych wędrówek, notować ich historię, zachować pamięć o nich dla nas i dla naszych następnych pokoleń. Nie ma nic cenniejszego w naszym bogatym życiu nad pamięć o przeszłych pokoleniach. Ten, kto nie zna przeszłości swojej rodziny i swojego narodu, ten jest jak drzewo z odciętymi korzeniami, które już nie odrośnie, zaniknie w odmętach historii.
Na ziemiach polskich występowały od wieków bardzo liczne lokalne ośrodki kamieniarskie. Jeden z takich ośrodków to Kunów nad rzeką Kamienną. Już sama nazwa rzeki mówi o miejscowym bogactwie – występujące tu pokłady piaskowca dały źródło powstania wielowiekowej ogromnie ciekawej kultury kamieniarstwa. Można założyć, że początkowo, już w czasach powstania państwa polskiego i wcześniej, wykonywano tu elementy kamienia budowalnego, kamieni młyńskich i tym podobnych elementów wyposażenia gospodarstw. Z biegiem lat i kolejnych wieków miejscowi kamieniarze stali się rzemieślnikami i artystami tworząc pomniki, figury cmentarne i przydrożne, elementy budowy i ozdoby wielu pałaców, kościołów, mostów, ulic. Na podstawie “Wykazu Biograficznego Kamieniarzy i Rzeźbiarzy z Kunowa nad Kamienną” autora Krzysztofa Wojciecha Fornalskiego, wykonanego głównie na podstawie A. Bastrzykowskiego i jego “Monografii historycznej Kunowa nad Kamienną” (Kraków 1939), uzupełnionego przez kunowskie metrykalia kościelne, publikacji Towarzystwa Przyjaciół Ziemi Kunowskiej i innych źródeł, w tym prywatnych, zebranych od rodzin z Kunowa, możemy pokusić się o krótkie opisanie historii niezwykłego dorobku kamieniarstwa w Kunowie:
Kunów nad rzeką Kamienną od wieków słynął z “piaskowca kunowskiego”, z którego powstało wiele pomników i zabytków polskiej i europejskiej kultury. Najstarsza zanotowana historyczna pamiątka to figura Pielgrzyma w Nowej Słupii, znajdująca się w lesie ok. 5 kilometrów od Kunowa, ufundowana w roku 1430 (a więc 20 lat po bitwie pod Grunwaldem!) przez biskupa oleśnickiego. Dla słynnego kamienia kunowskiego zaglądał ongiś do Kunowa król Zygmunt Stary, Stanisław August Poniatowski i car Piotr I. Najsłynniejsza rzeźba z tego kamienia to pierwsza w Polsce uliczna kapliczka “Matka Boża Passowska” ustawiona w roku 1683 w Warszawie na trakcie królewskim, tuż obok Kolumny Zygmunta (jej rok powstania to 1644), tak więc jest ona po tejże kolumnie najstarszym pomnikiem Warszawy! (patrz załączone fotografie – wyk. T. Wysocki z rodziną/Warszawa).
“Matka Boża Passowska” była wotum wyrzeźbionym przez słynnego architekta Józefa Belottiego (architekt bazyliki Św. Krzyża w Warszawie (1679-96), licznych kościołów w Polsce, sztukaterii pałacu w Wilanowie, itd.), ufundowanym przez niego za uratowanie Warszawy od zarazy i zwycięstwo wiedeńskie Jana III Sobieskiego w tym samym roku 1683. Innym słynnym elementem architektonicznym wykonanym z kamienia kunowskiego jest fasada kościoła Karmelitów Bosych znajdującego się również na trakcie królewskim (Krakowskie Przedmieście) w Warszawie (patrz załączone fotografie – wyk. T. Wysocki z rodziną/Warszawa).
Ale spróbujmy sięgnąć jak najgłębiej do historii i nazwisk. Jak widać z powyższej informacji lokalni kunowscy kamieniarze wykonywali figury przydrożne już w XV wieku. Autor figury Pielgrzym z Nowj Słupii z roku 1430 nie jest znany. Znamy za to z podanego Wykazu Biograficznego konkretne nazwiska kunowskich kamieniarzy już w XVII wieku. Byli to rzemieślnicy i osadnicy głównie pochodzenia niemieckiego i włoskiego (nazwiska Achim (Achym), Albuti, Bay, Braun, Burman, Delinger, Egiel (Hegiel), Gering, Grayff, Hegl, Krantz, Krauze, Miller, Najnobel, Oberkolner, Otto, Primmer, Plersch, Rethler, Schot, Schteinlechner, Schultz, Tedescho oraz Waykert). Załączony wykaz podaje również wiele nazwisk kunowskich lokalnych kamieniarzy z XVIII i XIX wieku (Awelka pochodzący z Moraw w Czechach, Bartkowicz, Bartkowski, Cichosz, Cierluk, Czerwiński, Dankowski, Duchnowski, Epstein, Fornalski, Gratkowski, Gołębiowski, Hagen, Kaftal, Kempiński, Kłosiński, Konarski, Kotkowski, Kubicki, Lesik, Majchrowski, Piwnik, Rola, Rospaliński, Sułkowski, Swoboda, Szczurkiewicz, Szruba, Szumliński, Wilczyński oraz Wysocki).
Trzeba również wspomnieć o słynnym polskim malarzu i architekcie Wojciechu Gersonie (1831-1901), profesorze sztuk pięknych w Warszawie, współzałożycielu Towarzystwa Zachęty Sztuk Pięknych, który zaprojektował kunowską dzwonnicę przykościelną zbudowaną w 1896 roku, a którego córka Maria Gersonówna była najsłynniejszą kobietą zajmującą się rzeźbiarstwem – w Kunowie z przełomu XIX i XX wieku wyrzeźbiła m.in. w kunowskim kościele jasełka pod ołtarzem Matki Boskiej Różańcowej.
Kunowscy kamieniarze dostarczali wiele elementów budowy i wystroju kościołów, pałaców, dworów, mostów dawnej Polski. Wiele z nich do dziś nie przetrwało, jak na przykład elementy kamieniarskiego wystroju mostu Kierbedzia w Warszawie (1859-1864) wykonane i dostarczone przez kamieniarzy-artystów braci Józefa i Juliana Wysockich z Kunowa. Kunowski mistrz sztuki kamieniarskiej Kazimierz Kubicki dostarczał rzeźbione kamienne elementy do budowy Teatru Narodowego (1829-1830), kunowski kamieniarz Saul Kaftal dostarczał kamienne elementy budowy twierdz Modlin i Dęblin (1838) oraz śluz na Kamiennej, bracia Józef i Julian Wysocki wykonywali rzeźby i pomniki dla cmentarzy warszawskich i w Petersburgu, ich ojciec Ignacy Wysocki (który zmuszony był opuścić rodzinny Wysock…(?) na kresach wschodnich jako karę za udział rodziny w wojnach napoleońskich), przeniósł się do Wysockich w Kunowie (ok. 1855 roku?) i uruchomił tu kolejne kamieniołomy, eksploatowany piaskowiec wysyłał z synami Józefem i Julianem m. in. do Warszawy, dla kościołów rzeźbił elementy dekoracyjne oraz na zamówienie nagrobki – pomniki. Rodzina ta szczyci się również bratem (ciotecznym) pradziadka Ignacego: to Czesław (Jordan) Wysocki ur. jak podają encyklopedie w r. 1839 – ale moje badania genealogiczne wskazały na rok 1837, prawdopodobnie w Pińczowie lub w okolicach był geografem wykształconym w Kielcach, również był oficerem walczącym w Powstaniu Styczniowym w r. 1863-4 – po klęsce powstania został zmuszony przez władze carskie do emigracji, wyjechał w roku 1864 do Paryża, a następnie zgodnie z notatkami rodzinnymi osiedlił się (w roku 1867) w Argentynie, gdzie zmarł był w roku 1883 jako 44-letni bardzo znany obywatel Argentyny Jordan Czeslaw Wysocki, twórca podstaw argentyńskiej kartografii, w tym wojskowej, geograf, podróżnik, twórca ogrodów. O nim pisał też Carlos Alberto Passalacqua, były ambasador Argentyny w Polsce: “W Argentynie zakochani odwiedzają park Palermo w Buenos Aires, a szczególnie jego część nazwaną Rosedal – ogród różany. Aleje wśród klombów to idealne miejsce do spacerów we dwoje. Co ciekawe, miejsce to współprojektował Polak, emigrant po powstaniu styczniowym, pułkownik Czeslaw Jordan Wysocki”.
Miejscowi artyści – kamieniarze wykonywali wiele elementów wystroju wielu pałaców i kościołów w Polsce, w tym dla miejscowego kościoła w Kunowie. Warto zanotować choć częściowo spis wyposażenia kościoła w Kunowie, wiele miejsc mówi o ogromnie bogatej historii parafii, miejscowości i lokalnego kamieniarstwa. Wspomniano już o jasełkach pod ołtarzem Matki Boskiej Różańcowej wykonanych przez najsłynniejszą rzeźbiarkę z Kunowa, córce słynnego malarza Wojciecha Gersona. Ale jeszcze cenniejsze są dla przykładu: ołtarz Przemienienia Pańskiego z 1850 roku według projektu Franciszka Kacpra Fornalskiego wykonany przez Jana Wilczynskiego, figury świętych biskupów Wojciecha i Stanisława w prezbiterium wykonane przez Antoniego Kłosińskiego w roku 1867 (fundatorem była Katarzyna Sadkowska), posadzka kościoła ufundowana przez kunowskiego kamieniarza Ignacego Kotkowskiego (XIX wiek), wiele innych elementów w kościele ( patrz internetowa strona parafii http://www.kunow.net.pl/ ), oraz równie ogromnie cenne zabytki na lokalnym cmentarzu w Kunowie. Tu warto wspomnieć o wielu niezwykłych pomnikach – nagrobkach, m.in. o pomniku nagrobnym ułana Franciszka Fornalskiego (1863 – Powstanie Styczniowe).
Wreszcie, w samym miasteczku Kunów odnaleźć można zabytki przeszłości, na starym rynku pomnik ku czci pięciu poległych w Warszawie wykonany przez kunowskiego rzeźbiarza Antoniego Kłosińskiego (1862), oraz wiele lokalnych rzeźb i kapliczek, w tym kapliczka w północnej części Kunowa: “Dziadek Józef Wysocki, pragnąc uczcić pamięć równie ukochanej pierwszej żony Elżbiety postawił w Kunowie pomnik (ok. 1915), który stoi tamże do dziś”.
Tradycja kamieniarstwa w Kunowie przetrwała, warto kontynuować tę opowieść w czas współczesny, tu zapraszam mieszkańców Kunowa do opisania stanu obecnego.
Drogi gościu czytającym ten tekst, jeśli drogi Twego życia i podróży zetkną się z Kunowem nad rzeką Kamienną, zatrzymaj się tu na chwilę, odwiedź te ciekawe miejsca, rynek, kościół, cmentarz, okolice, dotknij tych miejsc i pomników historii swoją wyobraźnią, odwiedź i zobacz tę małą dolinę z wielką historią.
Z tej bogatej historii i przeszłości my wszyscy, z najlepszymi wartościami naszego życia.
autor tekstu:
Tadeusz Tad Wysocki z rodziną
Warszawa, 2008